... tak ... ambitnie postanowiłam sobie skończyć w te wakacje oprócz mozaiki również stary ale jary projekt needlpointowy - NOVA.
Pierwszy raz o tym projekcie napisałam w sierpniu 2010 roku i na blogu temat przewijał się około roku a potem zamilkłam w tej kwestii. Ramę wsadziłam do szafy żeby się mniej kurzyła i tyle. Potem w którymś momencie (chyba nie uwiecznionym na blogu, albo etykieta nie została odpowiednio dodana - ah ta autorka) miałam zryw i kilka rzędów kwadracików przybyło i znowu było długie długie nic.
Ale w ubiegłym roku zobaczyłam Novą na żywo u Agnieszki - tutaj pisze o skończonym projekcie. No i przepadłam, internety nie oddają jej uroku wcale ale to wcale. Dopiero ujrzenie jej na żywo, pomacanie uświadamia, ze to się da skończyć i ja swoją skończę jak najszybciej.
Tu jest dzieło Agi:
Jak możecie zauważyć u mnie "szybko skończyć" to pojęcie względne i szybko miało rok. Ale jestem dobrej myśli i jutro sobie policzę ile dziennie kwadratów muszę wyszyć, żeby skończyć w te wakacje.
Obecnie mam 141 kwadratów czyli mniej więcej 1/3 projektu za sobą.
A najnowsze to:
O2 |
O3 |
O4 |
O5 |
O6 |
O7 |
I jeszcze kilka fotek - może kiedyś komuś się przyda poglądowo, po powiem Wam, że czasami jestem skołowana jak coś wyszyć, momentami enigmatycznie rozrysowany jest schemat i często sugeruję się fotkami z sieci, żeby się upewnić czy dobrze myślę.
A wszystko to w boskich okolicznościach przyrody, która daje mi możliwość uwieczniania siebie w pięknych momentach:
M.
Coraz bardziej się do NOVY skłaniam - tylko szkoda, że doba nie jest z gumy ;) Już dwa lata kończę skarpetę BN i chyba w tym roku też mi się nie uda :(
OdpowiedzUsuńAż się boję, że skończysz, ja obejrzę na żywo i mi się też zechce... ;)
OdpowiedzUsuńWzory na łatwe nie wyglądają :)
no właśnie może coś nowego poza koralikami i drutami :)
UsuńO rety, musiałaś mi przypomnieć, że w końcu mam wzór IWOGÓLE? :>
OdpowiedzUsuńno przepraszam ale Ty lubisz mieć kilka zaczętych prac więc spoko loko :)
UsuńMagda, kibicuję Ci mocno:) Powiem Ci że mi czasem tęskno do NOVE'j ale drugiej nie będę wyszywać :D
OdpowiedzUsuńPiękne widoki, miłej pracy nad NOVA z przyjemnością będę ja podziwiać na żywo :)
OdpowiedzUsuńTak się zastanawiam co tam jeszcze chowasz w swojej szafie :)
OdpowiedzUsuńWyszywaj, chętnie popatrzę to cudo!
oj jeszcze kilka ufoków mam starych jak świat do których kiedyś na pewno wrócę. Choć jest jeden do którego nie wrócę na pewno już to wiem :(
UsuńNova jest na mojej sekretnej liście marzeń, może kiedyś. Na razie podziwiam ją u Ciebie - super.
OdpowiedzUsuńŚliczny wzór :) Widziałam na żywo na wystawie w Łodzi, zdziwiłam się tylko niewielkimi rozmiarami. Jak się patrzyło w internecie, to wydawał mi się dość duży.
OdpowiedzUsuńNo to trzymam kciuki i powodzenia przy kończeniu tego cudeńka:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Piękna misterna robota! Ten wzór zachwyca :) powodzenia w dalszej pracy :)
OdpowiedzUsuńMadzia trzymam mocno kciuki. Ja jak skoncze to co teraz robie na drutach to tez wracam do nowej. Juz wystarczy tego obijania sie! Bede ci glosno kibicowac :-)
OdpowiedzUsuńWspaniała jest ta Nova i trzymam mocno kciuki, żebyś ją ukończyła :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za ukończenie :)
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda :)
OdpowiedzUsuń