4 lipca 2016

[Letni czas relaksu] ... czerwono mi ...

... dzisiaj mieliśmy pewną odmianę dnia świra, nic nie układało się logicznie, nie było tego co być miało i takie tam, na szczęście jutro mamy nowy dzień i będzie lepszy!!

Czas mojego relaksu został zdominowany przez kolor czerwony, bo w moim ludowym wytworze trzaskam krzyżyk za krzyżykiem na czerwono.



A może ktoś pokusi się o zgadywankę z moich białostockich koleżanek co takiego wyszywam?

Przy okazji nadrabiam intensywnie zaległości youtubowe, bo ja od wielu lat właściwie bardziej oglądam yt niż tv - takie czasy. 

Staram się też wakacyjnie nadrobić trochę zaległości czytelnicze, bo pół roku minęło jak jeden dzień a u mnie przeczytanych jedynie 14 książek - smutek wielki.


Ale przy okazji kto nie czytał jeszcze Remigiusza Mroza i serii z Chyłką - czyli adwokatką i jej aplikantem - polecam serdecznie. Bardzo dobry język, świetne dialogi, nieszablonowe pomysły na akcję - jednym słowem kawał dobrze spędzonego czasu.
A jak jesteśmy przy książkach to jeszcze ku pamięci chciałam zostawić fotkę z jedną z ulubieńszych moich polskich pisarek Renatą Kosin. "Sekret zegarmistrza" to ostatnia Jej książka, którą również wciągnęłam migaczem i nie mogę się doczekać następnych. Pozdrawiam Renata :)


M.

4 komentarze:

  1. Też ubolewam, że książki jakoś mnie w tym roku omijają... a haft kojarzy mi się ze strojem ludowym, ale u kolegi projektanta to może będzie piękna sukienka koktailowa mini z tym haftem na rękawach?

    OdpowiedzUsuń
  2. ...o kurcze, wzięło Ciebie na ludowo...:)..?, to na pewno na wynos, usługa jakaś co nie? A z pisanie Renaty Kosin chętnie się zapoznam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie nieźle trzaskasz te krzyżyki :)
    Co do książek, to ja w tym roku leżę i pokwikuję - średnio mi idzie czytanie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny wzór, uwielbiam takie ludowe...zwłaszcza ukraińskie hafty.
    A to czy przypadkiem nie ma coś wspólnego z ręcznikiem obrzędowym? Ja osobiście mam rozpoczęty "rusznik" w kolorze czerwieni:)

    OdpowiedzUsuń