Ostatni tydzień był dziki, były dni kiedy wracałam z pracy i padałam na ryj … no ale na szczęście już się skończył (choć następny też niezły się zapowiada …). Mimo to od czasu do czasu chociaż dwa krzyżyki starałam się postawić i dzięki temu skończyłam pierwszą bombkę. No i muszę powiedzieć, że mi się bardzo podoba!! Zrobiłam zdjęcia w różnym oświetleniu bo, każde z nich wydobywa trochę inną bombkę.


W związku z tym, że mimo początkowych niechęci wynikających z małych krzyżyków tak dobrze mi się robiło ten obrazek, od razu praktycznie zaczęłam dziubać następną – tym razem wg trochę innego wzoru (i mam wrażenie że dzięki temu pójdzie szybciej).
Żeby nie było, że zaniedbuję maszynę, uszyłam też dwa kolejne scrapowe bloczki, tym razem nie moje kolory, ale jak ma być tęczowo to muszą być i róże i brązy :). Cały czas uczę się i kombinuję z techniką ich szycia żeby wychodziło, no i idzie coraz lepiej.
Nie napisałam chyba wcześniej o tym skąd wzięłam inspirację na te skrawkowe bloczki. Wędrując po przepastnych przestworzach sieci natrafiłam na pewien blog, w którym, mam nadzieję, będę mogła uczestniczyć.
M.

Wreszcie, wreszcie, wreszcie przeczytałam kawał dobrego kryminału!
„Fałszywy trop” Henning`a Mankell`a to pierwsza książka tego autora, z którą miałam przyjemność odpoczywać. Autor bardzo lekkim językiem przeprowadził mnie przez interesujące śledztwo. I mimo, iż jest to kryminał, w którym czytelnik równolegle śledzi poczynania policji i sprawcy (więc wie kto czyni zło) to jednak cały czas czułam miły dreszczyk i czytałam szybciutko, żeby dowiedzieć się co dalej. Polecam.

M.