22 lutego 2013

... makowo mi ...

I nie to nie znaczy, że jestem na haju makowym, nie nie nic w tym stylu. Otóż pod wpływem Kasi wróciłam do swojego UFOka - Czyli do makowej fairy. Jakieś sto lat temu dostałam od Kasi wzór, zaczęłam wyszywać i cóż, jak to ze mną bywa, pewnie się zakochałam w czymś innym. Mam podejrzenia, że mógł to być needlpoint ale nie jestem pewna. W każdym razie, nie ma co szukać "winnych" trzeba zabrać się za krzyżyki :).
Najpierw był obrazek, na podstawie którego ktoś stworzył wzór na krzyżyki:


Kiedy zaczynałam ponowne wyszywanie, był wyszyty ten dolny mak oraz szczątkowe części zieleniny.


Normalnie lubię krzyżykować. Znowu odżyła we mnie ta pierwsza robótkowa miłość, przez ostatnie lata wypadłam z obiegu mody wyszywankowej, odkryłam cuda na swoim dysku, a jeszcze większe cuda odkryłam w sieci oczywiście. Ale wracając do makowego obrazka - znowu została wystawiona na próbę moja cierpliwość i pokora, bo wszystko pięknie ładnie ale pruć trzeba było i to sporo, bo w związku z błędem gdzieś przy nogach wróżki omcknęła się spódniczka no i jak zwykle był wybór - wyszywanie "autorskie" czy prucie. Zdecydowałam się wyciąć to co było błędne bo na wyjmowanie nitki chyba bym nie zcierpiała.


No i jeszcze kilka zbliżeń:




Od samego początku nie byłam przekonana do tego dolnego szarego tła, wyszywanego półkrzyżykami. Nie wiem jeszcze czy będę je w ogóle zaczynać, czy może sobie jednak daruję. 


A jak Wy myślicie??

M.

19 komentarzy:

  1. Ja też się nie szczypię, jak trzeba spruć to idzie w ruch prujka :)
    Ciężko ocenić z tym tłem, ja bym chyba jednak zrobiła. Najlepiej ocenić to jak skończysz maki, będzie lepszy pogląd.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja obrazki z makami kocham bardzo, Twój pierwszy maczek od razu wzbudził mój zachwyt.
    Trwam w tym zachwycie szczerym po zobaczeniu kolejnego etapu.
    Szary zostaw na koniec, wtedy okaże się bardzo potrzebny :):):)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę to zobaczyć naocznie, żeby wyrazić swoją opinię, ale Ty i tak zrobisz jak będziesz uważała, a nie tak jak my myślimy :))))

    OdpowiedzUsuń
  4. tło, chyba dobra sprawa ale jak cie bardzo meczy to zmień jego odcień lub kolor ale to dopiero na końcu

    OdpowiedzUsuń
  5. jak dla mnie szare dodatki w tle mogą być, ale ja lubię szary:)
    piękny obrazek, aż chce się nauczyć krzyżykować!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja bym wyszyła bo będzie trochę pustawo w nóżkach ;( Ale zrobisz jak zechcesz. Z chęcią bym wyszyła raz jeszcze tylko schemat gdzieś mi się zapodział :(((((

    OdpowiedzUsuń
  7. Kasia przecież dla mnie wysłałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja bym nie wyszywała, bo nie lubię szarego :P
    A tak w ogóle, to podejrzałam na żywo, wygląda superos!!!! Trzymam kciuki, ja też wyciągnęłam swojego UFOka, którego zresztą mam od Ciebie. Skończę w tym roku, bo już obiecałam mamie, że jej oddam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Makowa panienka :]
    Moja jedna z ulubionych bajek z dzieciństwa, zaraz obok Rumcajsa ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny wzór! A Twoje wykonanie to czyste mistrzostwo! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapowiada się piękny obrazek. Madziu wyszywaj, bo czekam na więcej. Co do dolnego tła to zostaw go na koniec. Po wyszyciu całości łatwiej będzie coś wykombinować.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja bym wyszyla to tło, bo ja przepisowa jestem :) Ślicznie się zapowiada!

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo ładne kolory ma makowa panienka:)

    co do tła - zdecydujesz jak wyszyjesz całą resztę pewnie - ale ja bym wyszyła - wg mnie to wypełnienie to taka wisienka na torcie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Chyba nie rezygnowałabym z tła. Coś mi się zdaje, że obrazek zyska większą przestrzenność... Maki wyglądają cudnie!

    OdpowiedzUsuń
  15. Współczuję prucia. Ale panienka makowa zapowiada się bardzo ładnie:)

    Może to tło spróbuj zrobić trochę mniejsze i np. jedną nitką półkrzyżykiem?

    OdpowiedzUsuń
  16. ...na moje oko robić szare pół krzyżyki, takie bardziej bliżej ziemi jest, ależ będzie cudne...:) już mi tęskno do wyszywania, jednak co igłą to igła...

    OdpowiedzUsuń
  17. piękny jest ten haft. szkoda żeby niedokończony w szafie leżał.

    OdpowiedzUsuń