… żebym ja dwa dni pod rząd pichciła jakieś wynalazki kulinarne :). Niezbyt często spędzam tak właśnie czas wolny, ponieważ jakoś zawsze mi szkoda czasu na stanie w kuchni. No ale zdarzyły się pod rząd wyjątkowe okazje to i zrobiło się to i owo, tak się złożyło że w piekarniku. Wczoraj chciałam pokazać Joli jak smakuje keks z porem i morelami, a przy okazji nauczyłam się podstaw w Adobe Photoshop`ie oraz zakochałam się w kosmetykach mineralnych, które Jola ostatnio nabyła drogą kupna.
KEKS
- 2-3 duże pory pokrojone w plasterki i wrzucone na podgrzane na patelni masło (20g)
- 200g suszonych moreli – pokroić w ćwiartki i dorzucić do zeszkolnego pora, kilka minut podsmażać
- 120 g masła – 20g wyżej do pora, 100 g roztopić i dodać do ciasta
- 200 g mąki ( bardzo dobrze smakuje również z mąką pszenną razową – na zdjęciu)
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 100 g słodkiej śmietany 18%
- 3 duże jajki, sól, pieprz
- 100 g sera żółtego (ja daję ser morski, w przepisie oryginalnie zalecają parmezan)
Wszystkie powyższe składniki mieszamy, przelewamy do małej formy keksowej wyłożonej papierem, pieczemy 45 min w 180 stopniach.
Dzisiaj natomiast babskie spotkanie, na które zawsze każda z uczestniczek przynosi coś do jedzenia i dzisiaj był pasztet z cukinii (przepis od Joli) aczkolwiek ja bym to danie nazwała babką ziemniaczaną bez ziemniaków ale z cukinią :). Pasztet jadłam kilka dni wcześniej u Joli – zakochałam się w daniu i w przepisie, który jest b. prosty.
PASZTET Z CUKINII (Joli)
- 2 średnie cukinie starte na grubej tarce
- 3 duże cebule drobno posiekane
- 1 ½ szklanki bułki tartej lub otrębów pszennych (jak ktoś woli się lekko dietetycznie najeść)
- 4 jajka
- 200 g sera żółtego startego na grubej tarce
- ½ szklanki oliwy (można ciutkę więcej ale to trzeba przetestować bo wg. Przepisu jest ¾ szkl. Ale uważam ze to za dużo stanowczo)
- pieprz
- 2 płaskie łyżki wegety lub przyprawy ziarenka smaku
- ½ natki pietruszki posiekanej
Wszystko dokładnie mieszamy przelewamy do małej keksowej formy wyłożonej papierem, pieczemy 1h 15min w 180 stopniach. Polecam !!!
KEKS
- 2-3 duże pory pokrojone w plasterki i wrzucone na podgrzane na patelni masło (20g)
- 200g suszonych moreli – pokroić w ćwiartki i dorzucić do zeszkolnego pora, kilka minut podsmażać
- 120 g masła – 20g wyżej do pora, 100 g roztopić i dodać do ciasta
- 200 g mąki ( bardzo dobrze smakuje również z mąką pszenną razową – na zdjęciu)
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 100 g słodkiej śmietany 18%
- 3 duże jajki, sól, pieprz
- 100 g sera żółtego (ja daję ser morski, w przepisie oryginalnie zalecają parmezan)
Wszystkie powyższe składniki mieszamy, przelewamy do małej formy keksowej wyłożonej papierem, pieczemy 45 min w 180 stopniach.
Dzisiaj natomiast babskie spotkanie, na które zawsze każda z uczestniczek przynosi coś do jedzenia i dzisiaj był pasztet z cukinii (przepis od Joli) aczkolwiek ja bym to danie nazwała babką ziemniaczaną bez ziemniaków ale z cukinią :). Pasztet jadłam kilka dni wcześniej u Joli – zakochałam się w daniu i w przepisie, który jest b. prosty.
PASZTET Z CUKINII (Joli)
- 2 średnie cukinie starte na grubej tarce
- 3 duże cebule drobno posiekane
- 1 ½ szklanki bułki tartej lub otrębów pszennych (jak ktoś woli się lekko dietetycznie najeść)
- 4 jajka
- 200 g sera żółtego startego na grubej tarce
- ½ szklanki oliwy (można ciutkę więcej ale to trzeba przetestować bo wg. Przepisu jest ¾ szkl. Ale uważam ze to za dużo stanowczo)
- pieprz
- 2 płaskie łyżki wegety lub przyprawy ziarenka smaku
- ½ natki pietruszki posiekanej
Wszystko dokładnie mieszamy przelewamy do małej keksowej formy wyłożonej papierem, pieczemy 1h 15min w 180 stopniach. Polecam !!!
Dzisiaj dokonałam eksperymentu na przepisie i do części „ciasta” dodałam pokrojonych drobno suszonych pomidorów – mniamuśnie wyszło i będzie to chyba moja ulubiona wariacja na temat, aczkolwiek w planach mam zamiast pomidorów dodać grzyby (ale niekoniecznie pieczarki).
M.
No no, dałaś czadu! Potwierdzam smaczność keksu z porami i morelami. Ogromny kawał po naszym spotkaniu dostałam od Madziuli do domu i spałaszowałam na śniadanie perfidnie z nikim się nie dzieląc i nie wspominając, bo jeszcze by mi wszystko zabrali i sami zjedli ;) Idę dzisiaj po pory, morele i śmietankę i też będę piekła. A co :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jola.
No kochana! Aż mi w brzuchu zaburczało! A przepisy już wydrukowane i będę działać!
OdpowiedzUsuńMagda, Ty przy garach !!!!!!
OdpowiedzUsuńZobacz Krzysiu do czego to doszło :) aczkolwiek jak od czasu do czasu gotowałam od zawsze :)
OdpowiedzUsuń