3 lipca 2016

[Letni czas relaksu] ... ten to zawsze ...

... mnie w coś wkręci ... mam sobie takiego kumpla co ma wystrzelone w kosmos pomysły modowe i nie byłoby w tym nic dziwnego, w koncu jest projektantem, gdyby do realizacji niektórych z nich nie angażował mnie. a trzeba dodać, że wiecie - jak artysta ma wizje, to ona nie zawsze jest łatwa do realizacji ... no mówię Wam utrapienie z nim ;).
No i długo się opierałam, aż w końcu nadejszła ta chwila, w wiejskim zaciszu, kiedy trzeba było zabrać się za robotę. Nie powiem jeszcze co to za projekt, ale moim zadaniem jest otworzenie pewnego bardziej lub mniej ludowego wzoru ze zdjęcia. Będzie to haft krzyżykowy zdobiący rękawy. Żeby było mi łatwiej (ufff łaskawca) wyszywam na luganie 27ct. 


Podstawowy element - "gwiazdka", została zaczerpnięta z bardzo fajnej książki o różnego rodzaju haftach:


Krzyżykowanie jakie jest każdy widzi, jedną nitką (jednym kolorem) idzie dosyć szybko, acz monotonnie. 


Na szczęście monotonie i upał można było urozmaicić pluskaniem się w błękitnej otchłani ogrodowego basenu - zanim nie nastała burza. 


A burza na wsi to zupełnie co innego niż burza w mieście - mówię Wam doznania i emocje znacznie intensywniejsze. A poza tym zabrali prąd więc za dużo sobie nie po wyszywałam jeszcze.
Ten projekt będę sobie też utożsamiała z moimi dzielnymi towarzyszami: Grejs i Lucjantem :)


M.

5 komentarzy:

  1. Ciekawa jestem tego projektu :)
    A basenu zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, ja tez jestem ciekawa co to ma być za projekt. Podobają mi się takie folkowe tradycyjne wręcz wzory.

    OdpowiedzUsuń
  3. ...o fajnie, autorski Twój wzorek...:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, tam, oj tam, narzekasz, ale na pewno rajcują Cię takie wyzwania :) Mam taka samą książkę ....

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj, tam, oj tam, narzekasz, ale na pewno rajcują Cię takie wyzwania :) Mam taka samą książkę ....

    OdpowiedzUsuń