Tajemnicą nie jest że opanowała mnie nieuleczalna choroba koralikomanią zwana. Niestety ostatnio na nic ambitniejszego nie miałam siły i czasu więc postanowiłam jakoś sprytnie wybrnąć z sytuacji i zaplanowałam sobie stworzenie kolekcji kilkunastu cienkich bransoletek w różnych - tęczowych oczywiście - kolorach tak, aby można było je miksować do woli.
Żeby nawlekanie nie było czasochłonne (bo tego brak) postanowiłam że będą to jednokolorowe bransoletki przekładane przez nadgarstek bez zapięć. Bo zapięć jakoś nie lubię, bo jakoś mi przeszkadzają w użytkowaniu.
Żeby nie bawić się zbytnio z zszywaniem ich (bo wiecie czas i chęci brak) każda bransoletka ma mini obrączkę wyplecioną peyotem i przyszytą tak żeby maskowała zszycie.
Na ostatnim koralikowym spotkaniu zauroczyła mnie piękna kombinacja matowego złota z czernią. Postanowiłam też mieć taką koniecznie, narysowałam więc sobie wzór i wyplotłam i mam :) muszę tylko jeszcze wypejotować maskowanie.
Tu jeszcze wariacje na temat fotografowania koralików.
A na koniec chciałam pochwalić swojego meżusia, który skończył połówkę naszych wielgachnych puzzli - 4500 sztuk a dokładnie 4495 bo pięć kawałków zaginęło w akcji tworzenia przez te prawie trzy lata. Obecnie rozpoczął batalię z kolejną połówką ... dobrze że zazwyczaj są tylko dwie :)
Podjęłam już decyzję odnośnie krzyżyków. Następny wpis będzie o tym :)
M.
Fantastyczna tęcza Madziu !!!
OdpowiedzUsuńZłota kombinacja też mi się bardzo podoba.
Mogłabym Ci nawlekać koraliki, gdybyś bliżej mieszkała:):):) tylko pewnie bym się gdzieś pomyliła, jak znam życie.
Gratulacje dla męża !!!
Pozdrawiam serdecznie i cieplutko.
super casual - do wszystkiego:-))
OdpowiedzUsuńtęczowo,chyba czas też się nauczyć,a puzzelki pamiętam jak wrzucałąś o nich pierwsze wpisy,brawo :)
OdpowiedzUsuńBransoletki są super !! Od koloru do wyboru :) A puzzle robią wrażenie !!
OdpowiedzUsuńPiękna kolekcja bransoletek. Podziwiam cierpliwość w ich tworzeniu. Puzelki wyglądają imponująco.
OdpowiedzUsuńPięknie Madziu! Widzę, że kolekcja się powiększa!
OdpowiedzUsuńBrawa dla męża za cierpliwość przy puzzlach!
oczopląśnie :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe koralikowce!
OdpowiedzUsuńPOdziawiam za puzzle! :-0
Jak patrzę na Twoje bransoletki to czuję, że też mnie łapie koralikoza:)
OdpowiedzUsuńI puzzle na półmetku - super!
...ależ kolorowo...:)kombinacje na dzień i na wieczór, na różne okoliczności, no poszalałaś...:) jeszcze nie robiłam takiej zamkniętej na okrągło, ale podoba mi się z tą opaską. Ach Ty kolorowa tęczo...:)
OdpowiedzUsuńPiękne!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie Zosia.