Gonić tego króliczka czy sobie odpuścić … to pytanie pojawiające się w moim życiu od czasu do czasu i wbrew pozorom nie ma nic wspólnego ze zbliżającymi się świętami. Jestem zmęczona. Nie mam chęci na szycie bo to wymaga dużego zaangażowania … potrzebuję odpocząć, co zamierzam niebawem zrobić nad naszym rodzimym morzem – juhuuuuu.
Za oknem na szczęście zaczęło się już robić wiosennie, o czym oprócz zieleniących się łąk widać po zachodach słońca za oknem, które są coraz piękniejsze :).
W między czasie, jak się uporam z masą roboty zawodowej wyszywam Novą. Ona nie wymaga myślenia, zbyt wielkiej aktywności – na nic więcej nie mam siły.
Bardzo mi się podoba skojarzenie Novej z patchworkiem, rzeczywiście tak właśnie wygląda, zwłaszcza jak się pokrywa nią coraz większą przestrzeń. Skończyłam właśnie 95 kwadracik co daje mi prawie 24% z głowy. Wyszywa się trudno z tą dużą ciężką ramą, którą niewygodnie się trzyma … no ale może po urlopie złożę sobie lżejszą ramę.
Bardzo mi się podoba skojarzenie Novej z patchworkiem, rzeczywiście tak właśnie wygląda, zwłaszcza jak się pokrywa nią coraz większą przestrzeń. Skończyłam właśnie 95 kwadracik co daje mi prawie 24% z głowy. Wyszywa się trudno z tą dużą ciężką ramą, którą niewygodnie się trzyma … no ale może po urlopie złożę sobie lżejszą ramę.
Ostatni robiony przeze mnie fragment nie był wyszywany po kolei od lewej do prawej. Skakałam sobie troszkę (tak tak Aploszku – ja nie dam rady tak porządnie jak Ty), choć w efekcie wyszyłam pewny zamknięty obszar. Machnęłam się w kolejności jednego kwadratu - więc żeby nie próć zmieniłam lekko jego kolorystykę żeby pasował do reszty, w innym miejscu pomyliłam kolory nitki, co absolutnie nie zaszkodziło kwadracikowi - tak więc praca zaczyna być coraz bardziej autorska hihi. Trochę mam dosyć granatowych nitek. Chyba muszę się przerzucić gdzieś na jakieś fiolety czy róże.
W czasie urlopu oraz w czasie drogi na niego (9h w pociągu) zamierzam wrócić do krzyżyków, strasznie się za nimi zatęskniłam. Ostatnio tylko szycie i needlpoint. Tak więc zamierzam wyszyć ten wieniec, który to wzór wraz z kitem dostałam od Ani (kochana jesteś!!). Zakochałam się też w blacwork`u i chcę spróbować czegoś prostego – także plan zacne na wypoczynek.
p.s. odkryłam ostatnio fajną polską pisarkę - Aleksandrę Tyl, ale o tym pewnie kiedyś indziej :)
M.
Jesteś szalona z tą Novą ;) Lecisz jak burza!
OdpowiedzUsuńPrzyznaję Ci rację i ja stęskniłam się okrutnie za krzyżykami i coś tam poddłubuję w wolnej chwili zatem i Tobie życzę powodzenia przy 'zdradzaniu' novej ;)
Życzę Ci udanego wypoczynku Madziu! Złap wiar w żagle :)
piekna bedzie ta narzuta, ja tez troche zamierzam ,"pokrzyzykowac", dla odpoczynku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zycze milego wypoczynku.
Magda, lecisz na turbodoładowaniu z Novą :) Ja dopiero drugi rząd robię :) Im jest jej więcej tym bardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńI wieniec też mi się podoba więc koniecznie pokazuj etapy wyszywania :))
Co do ramy - bardzo Ci polecam taką lekką jak moja - dużo mniej się ręce męczą - poza tym już jej nie trzymam w ręku :)
Udanego wypoczynku i duuuużo słońca żeby naładować akumulatory na maksa :)
Udanego wypoczynku, dużo słońca i niezapomnianych wrażeń! Czekamy, aby podziwiać efekty prac:)
OdpowiedzUsuńAle Ci to szybko idzie:))
OdpowiedzUsuńŻyczę wspaniałego wypoczynku i nabrania nowych sił do dalszych robótek!
Wow!!! nad morzem! Super, wypoczywaj, oddychaj nadmorskim, jodowanym powietrzem i chrzanić króliczka! Jak ja Ci zazdraszczam :)
OdpowiedzUsuńNova rzeczywiście patchworkowo wygląda. Poprzednia podobała mi się bardziej pod względem kolorów. Ale czekam cierpliwie na resztę i zapowiadane fiolety i róże.
Magda, odpoczywaj, żebyś wróciła zdrowa i pełna sił !!!
OdpowiedzUsuńA jak wrócisz to pogadamy i pooglądamy sobie Nove i starsze robótki ;) bo już czuję potrzebę.
Życzę dobrego wypoczynku, nabierz sił
OdpowiedzUsuńŚliczna jest! Naprawdę :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam na nową odsłonę mojego bloga:
http://irbisek.blogspot.com/
Coś mam kłopot z komentarzem
OdpowiedzUsuńPiękna ta praca Madziku. Kiedyś spróbuję coś podobnego wyszyć, bo przepiękny wzór!
OdpowiedzUsuńZłap oddechu nieco, nad morzem łatwiej! A Novą to chyba zaraz skończysz? :)
OdpowiedzUsuń