6 stycznia 2016

... panie toż to rewolucja ...

... o tak jak na mnie to dosyć duża rewolucja, ponieważ postanowiłam wejść w posiadanie krosna do wyszywania. A cóż w tym dziwnego i o co tyle halo? Otóż  mimo, iż zaklinałam rzeczywistość i bardzo bardzo chciałam, żebym mogła je stosować na swojej kanapie to niestety ... No dobra jest to możliwe, ale dosyć karkołomne jeśli chodzi o siadanie do haftowania i wstawania od haftowania. Nie ma sensu się tak zastawiać i gimnastykować przy każdym ruchu, więc do tytułowej rewolucji doszliśmy - nie będę wyszywała na kanapie tylko na krześle komputerowym.


Na razie się tylko przymierzałam, i zaraz jak tylko skończę pisać ten post siadam i testuję moje nowe stanowisko. Także trzymajcie kciuki, żebym odnalazła się na nowym miejscu, bo inaczej albo zarzucę bibliotekę albo z powrotem przeniosę się na poddupny tamborek, choć jak się domyślacie, wolałabym, żeby kasa na krosno nie posła w eter :(



Jeszcze nie powiedziałam, że kupiłam krosno w Haft Pasja i jest to największe. Materiał jak na moją niewprawę naciąga się świetnie, tak że nie ma potrzeby naciągania materiału po bokach, czego bardzo się obawiałam.

Odnośnie krosna to jeszcze ciekawostka,  którą wygenerował mój mąż (oj szkoda że nie miałam jak uwiecznić jego zdziwienia). Otóż on cały czas myślał że ja na to zaplączę nitki i będę tkała. A na moje zdziwienie czy kiedykolwiek widział, żebym tkactwem się interesowała, zripostował, że ze mną to nigdy nic nie wiadomo odnośnie nowych technik hihi.

No i zakończyłam kolejną kartkę mojej biblioteki.

Nie pamiętam czy już wam pokazywałam, ale w moim projektowo - robótkowym zeszycie mam rozrysowane jak się układają kartki wzoru, żeby łatwiej było z teczki wyjmować odpowiednią stronę, bo w pewnym momencie zaczęło mi się strasznie mieszać.


Poniżej kilka zdjęć, które robiłam w trakcie krzyżykowania strony:



A tutaj jak wygląda do tej pory wyszyty fragment, przy okazji przekładania z tamborka na krosno.



Na koniec jeszcze poglądowe zdjęcie ile jeszcze mi zostało do pokolorowania :)


M.

36 komentarzy:

  1. Postępy super. Mam nadzieję, że się przyzwyczaisz do krosna :) Ja ciągle się przymierzam, ale nie mogę się zdecydować.

    OdpowiedzUsuń
  2. Magda, biblioteka cudnie przyrasta :) koniecznie podziel się wrażeniami z wyszywania na tym krosnie - jakoś kosmicznie wygląda; )

    OdpowiedzUsuń
  3. taki kawałek,a efekt wow.oby krosno służyło jak najlepiej.mnie np.dziś napadło zdjąć tamborek z stojaka i wyszywać z tamborkiem w ręce i o dziwo jeszcze umiem :P iękne parkowanie widzę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Magda, biblioteka cudnie przyrasta :) koniecznie podziel się wrażeniami z wyszywania na tym krosnie - jakoś kosmicznie wygląda; )

    OdpowiedzUsuń
  5. Biblioteka cudna! Aż mi się zachciało też zacząć! Co do krosna, jedna uwaga: moim zdaniem (wyprobowałam na własnej skórze) ono jest za wysokie w sensie rozpietego materiału. I tak nie siegniesz rękami od dołu do górnego krańca kanwę. Nie da się tego zwinąć? Po co ma się całość kurzyć? Czekam na relację z pracy na krosnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie na tym krośnie nie da się zwijać materiału, a przynajmniej ja nie umiem. Tak masz rację przestrzeń rozciągnięta jest za duża pewnie ją skrócę przy następnym przesunięciu materiału

      Usuń
    2. Mam takie samo. Nie zwija się, ale się zakłada niewykorzystane przestrzenie 😊

      Usuń
    3. Mam takie samo. Nie zwija się, ale się zakłada niewykorzystane przestrzenie 😊

      Usuń
    4. Karolina a jak zakładasz od spodu przestrzenie pokaż gdzieś proszę

      Usuń
  6. Brawo za postępy w hafcie. No i za udoskonalanie technik. Ja mam ramę do stojaka ale jednak to za duża przestrzeń dla mnie i pozostanę przy tamborku ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwszy raz u Ciebie goszczę i widzę ogrom pracy już włożony w bibliotekę. Też jestem ciekawa, czy się polubisz z krosnem.
    Mam prośbę: oceń, jak Ci się wyszywało na tamborku z tym statywem przysiadnym. Da się wyszywać na dwie ręce? Jak wygląda obracanie tamborka.
    Serdeczne pozdrowienia
    Agata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo dobrze mi się wyszywało tylko niestety te tamborki konstrukcyjnie są słaba i to że mam tak duży materiał i ciężki przy okazji spowodowało że elementy tamborka mi się wyrobiły i był mało użyteczny (ja go skleiłam szarą taśmą na chama to jakoś działał). Ale żeby nie techniczne aspekty budowy tamborka to naciągnięcie materiału super, obracanie super, wyszywanie na dwie ręce spokojnie możliwe:)

      Usuń
  8. Nie wiem, jak wyszywałam bez krosna? Joanna, ma rację, nie sięgniesz, pokombinuj jeszcze :) A powiem Ci, że ja wyszywam siedząc na kanapie i daję radę, więc chyba się da :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pod moją kanapę nie wchodzą nóżki krosna niestety a poza tym moja jest na tyle głęboka że muszę mieć coś pod nogi co jest przy tym krośnie nie możliwe wierz mi bardzo chciałam i spróbowałam różnych opcji

      Usuń
  9. No i nie dopisałam, że ta biblioteka będzie cudna, ale pracy przed Tobą jeszcze ciut :D

    OdpowiedzUsuń
  10. heheheh śmieszna historia z Twoim mężem :) Biblioteka jest ogromna, oby krosno pomogło w haftowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. He he he , "nie miała baba kłopotu " kupiła sobie krosno :):):) Osobiście poniosłam porażkę z tym urządzeniem, nie chcemy razem współpracować.Nie mogę dopasować sobie wysokości aby nie naciągać ramion,dają o sobie znać po kilkunastu minutach haftowania.Tak jak wcześniej pisała Joanna proponuję pole do haftowania dużo mniejsze , chyba że posiadasz ręce z przedłużaczem :):):) a tak w ogóle to fajnie, że się z nim zmagasz.
    Teraz z bibloteką "pojeeeedziesz".

    OdpowiedzUsuń
  12. No... na takim sprzęcie to już pomkniesz jak strzała :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mnóstwo pracy jeszcze przed Tobą, ale podołasz :-)
    Krosno mam gdzieś na strychu z zamierzchłych czasów hafciarskich. Takie jak Twoje. Pamiętam, że świetnie mi się na nim haftowało :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Biblioteka powala - swoim ogromem i mnogością szczegółów. Co do krosna - nie moja bajka. Oddałam swoje. Życzę Ci, żebyś się "dogadała" ze swoim:)

    OdpowiedzUsuń
  15. I to dopiero jest wyzwanie! Nie wiem jak to rozmieści się w czasie, ale powala już teraz z nóg, wytrwałości!! A z krosnem jakoś się dogadacie:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Gratuluję świetnego zakupu!!!! Mam nadzieję że będziesz z niego mega zadowolona, a haftowana biblioteka będzie rosła w oczach :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jeszcze bardzo dużo pracy przed Tobą, ale poradzisz sobie :) Co do krosna - to na pewno będziesz musiała nauczyć się z nim współpracować i obrać najwygodniejszą technikę do niego :) Sądzę, że jeżeli uda Ci się dograć z nim, to znacznie ułatwi Ci to pracę, a biblioteka będzie rosła i rosła :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Widzialam recenzję na innym blogu i tez mnie to krosno kusi :D A ostatnio znów się w sklepie pokazały. W hurtowni niestety można wziąć tylko paczkę trzech sztuk i jak się ma firmę. Pewnie sporo jeszcze taniej. Kiedyś kupilam przykręcane do stołu z kokardki i do dzisiaj załuję bo to badziewie takie że szok.

    OdpowiedzUsuń
  19. Oglądając zbliżenia tego super dzieła próbuję zrozumieć jak parkujesz nici :) Obecnie przymierzam się do nauki parkowania nici i z chęcią poznałabym Twoją technikę. Czy mogłabyś opisać na blogu jak wyszywasz? Tzn. czy każdy rządek wyszywasz krzyżyk po krzyżyku? Czy jak w dwóch rzędach pod sobą masz ten sam kolor to w każdym rzędzie bierzesz ten kolor do wyszywania? I tak dalej i tak dalej :) I jak zaczęłaś pracę to jak chowałaś nitki? Będę bardzo wdzięczna za odpowiedzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślę że będzie lepiej (bo więcej jest opisów technik i wymiany doświadczeń) jak zapiszesz się do grupy na fejsie https://www.facebook.com/groups/199120926909707/?ref=bookmarks "haft krzyżykowy - duży format". Jeśli z jakichś powodów nie pasuje Ci taka opcja daj znać zrobię wpis na blogu ok?

      Usuń
    2. ta grupa nie jest przypadkiem tajna? Link nie działa i jest informacja o braku zawartości. Szukarka facebook też jej nie znajduje :(

      Usuń
    3. mhhh jest tajna. Myślałam że jak ma się linka to da się wejść i się do niej zgłosić. w takim razie napiszę posta na bloga niebawem :)

      Usuń
    4. Będę wdzięczna, bo nie mogę znaleźć odpowiedzi na najbardziej nurtujące mnie pytania w internecie :)

      Usuń
  20. Hmm... podziwiam krosno jednak nie przekonuję się dalej... no nie wiem, nie wiem... Ale skoro Ty sie cieszysz to ciesze się razem z Tobą :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wyłania się piękny obraz, myślę, że jak już do końca wykorzystasz nowe krosno, to znacznie przyśpieszy to Twoja pracę :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Gratuluję nabytku! Haft cudny, więc trzymam kciuki, żeby nowe stanowisko dobrze się sprawdzało, a praca posuwała się sprawnie do przodu.

    OdpowiedzUsuń
  23. Gratuluję nabytku! Haft cudny, więc trzymam kciuki, żeby nowe stanowisko dobrze się sprawdzało, a praca posuwała się sprawnie do przodu.

    OdpowiedzUsuń
  24. Dziewczyno, co by nie mówić, szalona i niesamowita kobieta z Ciebie!
    Uściskuję serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  25. jakie cudeńko :) ja od dawna marzę o takim srzęcie :)

    OdpowiedzUsuń