20 maja 2015

... oceaniczna otchłań ...

... taki tytuł roboczy miał patchwork, nad którym niedawno pracowałam ...

Zamówienie na koc było dosyć konkretne, bo zarówno kolory jak i motyw zostały wybrane przez przyszłą właścicielkę patchworku. Jednak jak to zazwyczaj u mnie bywa, projekt musiał odleżeć swoje, a tym razem to nawet uprasowane i gotowe do pocięcia tkaniny leżały kawał czasu bo od drugiej połowy września 2012 roku kiedy to pisałam o patchgodzinie. Masakra jak ten czas szybko leci.
przykładowe bloki przed pocięciem

przykładowe bloki przed pocięciem
przykładowe bloki przed pocięciem

No ale w końcu nadjeszła wiekopomna chwila i zaczęłam projektować i wyliczać co i jak. I tak patchwork ma 48 kwadratów, które po uszyciu są przecinane na cztery części i ponownie zszywane. Tak, żeby w końcowym efekcie wymiar pasował do wielkości koca - spodniej warstwy - 150 na 200 cm. Każdy z 48 kwadratów był inny materiałowo, było wśród nich 4 rodzaje wzorów (szerokość pasków z których kwadraty powstały). Zużyłam w sumie 1088 paski różnej długości i szerokości.To tyle z matematyki patchworku. No chyba że dodam, iż stworzenie całego koca zajęła około 80 godzin.
wyżej pokazane kwadraty pocięte na 4 części


a po zszyciu wszystkich bloków:



Przyszywanie koca było udręką, i nigdy więcej nie podejmę się podszywania koca na spód patchworku. Jeszcze sobie to wiadomo jak coś się zawinie czy naciągnie to małe piwo wrrrr, nie było łatwo.



No i z górki, tylko około 8 metrów lamówki i juhuuu koniec.


I zadowolona właścicielka oceanicznej otchłani:




p.s. Kolejne dwa projekty już zaczęły się szyć, ale są bardzo długoterminowe więc jeszcze trochę im zajmie :)
M.

16 komentarzy:

  1. Jest przepiękny, przecudowny, miękki, w moich kolorach i MÓJ!!! <3 <3 <3
    Dziękuję Madziulku!!! <3 :*

    OdpowiedzUsuń
  2. To pocięcie kwadratów na cztery i ponowne pozszywanie, to był fantastyczny pomysł. Efekt jest świetny, podziwiam i zazdroszczę. Jest cudny!

    OdpowiedzUsuń
  3. Prawdziwe cudo. Pomysł wspaniały, jeszcze nie widziałam tak wspaniałego patchworku. Gratuluje, życzę powodzenia z kolejnymi pracami.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem pod wrażeniem! Koc wygląda genialnie! :)
    Podziwiam to, ile pracy włożyłaś w stworzenie tak pięknego patchworku! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. O matko, dopiero mi się post pojawił w aktualizacjach. Coś jeszcze wymyśliłyście, czy tak samo wyszło?
    Tak jakoś ostatnio zimno się zrobiło, tym bardziej ciepło spoglądam na twój (znaczy się Naili) patchwork :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. grzebałam w sieci, próbowałam różnych metod i w końcu z przekierowaniem kanału za eksperymentowałam i wyszło na razie mnie widać :)

      Usuń
    2. i jednak było to chwilowe i nadal nie działają ani lista czytelnicza ani boczne kolumny :(

      Usuń
  6. 1088!!! Matko i córko! Myślałam, że haft jest pracochłonny, ale to przerosło moje wyobrażenie!
    Efekt pracy wspaniały! Cudny koc wyszedł!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaki ogrom pracy! I ja jestem pod wrażeniem. Piękne dzieło, coś wspaniałego wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaniemówiłam z wrażenia! Wspaniały patchworkoc!!! Żałuję, że nie mogłam go obejrzeć własnymi oczyma i pomiziać :)

    OdpowiedzUsuń