24 maja 2015

... literki ...

Literek kilka powstało dawno dawno temu był Eryk:



potem Ernest:


i tu jeszcze jak pierwotnie wisiały literki, z moją siostrzyczką na pierwszym planie :)


a teraz dołączyła Zosia:


Niestety nadal jestem poszukiwaczką dobrej czcionki do szytych literek, i eksperymentuję i cały czas jeszcze to nie jest to co gdzieś tam z tyłu głowy mam. 
Poza tym są problemy z moim blogerem, nie pojawiają się od razu moje posty w liście czytelniczej czy na bocznych kolumnach czy w RRSach i jakoś to mi tak podcina skrzydła i  smutno :(

M.

9 komentarzy:

  1. U mnie na liście czyt. pojawił się ten wpis od razu po opublikowaniu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne :), najbardziej przemawiają do mnie te dla Zosi, każda w innym kolorze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Już Cię widać! Literki świetne, te Zosine bardzo bardzo!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. podziwiam, w ogóle nie umiem szyć, dziury w spodniach i łaty naszywał mąż, zamki noszę do krawcowej. A kto mnie widzi przy krośnie, nie może zrozumieć, że wyszywanie i szycie to dwie zupelnie inne bajki.

    OdpowiedzUsuń
  5. piękne te literki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super literki sama musze w koncu jakies uszyc... I fajne sa jak kazda w innym kolorze :-). Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. mi się tam podoba ta czcionka w literkach :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie sądziłam, że te literki tak fajnie będą wyglądały razem powieszone. Super są!

    OdpowiedzUsuń