4 sierpnia 2010

… takie tam …

Słuchajcie, pomyślałam sobie, trochę pod wpływem komentarza Uli, że jakby się kilka osób zaraziło tymi sześcianikami tak jak ja :), to mogłybyśmy powymieniać się kawałkami szmatek – do calowych sześcianów potrzebny jest kawałek 5,5 x 6,5 cm, a że do takich prac dużych trzeba masę różnych kawałków i wzorków, żeby fajnie wyglądało. Jakby u którejś z Was coś się zamaniło to krzyczcie głośno!! Proces zarażania zamierzam rozpocząć weekendowo od Aploch i Yenulki – nie omieszkam poinformować o efektach hihihi.
Wasze zdziwienie dotyczące ilości kawałków skłoniło mnie do dokładniejszych wyliczeń i wyszło mi, że potrzebuję 1020 sześcianów, w tym na przykład 89 ciemnoczeronych, 67 ciemnozielonych (innych kolorów jeszcze nie policzyłam :)).

Dzisiaj postanowiłam zrobić drugie podejście do PP. Tym razem bez porywów z motyką na słońce (tak jak przy kocie którego jeszcze nie opanowałam) tylko powstały czteroramienne gwiazdy. A że ćwiczę na mojej ulubionej (choć już niestety spranej, wyblakłej i za małej na nasze kołdry) pościeli, więc sporo mam surowca i postanowiłam, że w dwóch wariantach kolorystycznych zrobię i spróbuję zszyć. No cóż nadal próbuję różnie wychodzi, ale nie poddaję się : ), będę miała kolejną okładkę jak coś. Cały czas mam problemy z wyobraźnią jak ułożyć materiał w tym PP, no ale bez prucia nie byłoby efektów więc dzielnie próbowałam, prułam znowu próbowałam. Fotka w dwóch oświetleniach I oczywiście nie obyło się bez zagadek – i tu pytanie do fachowczyń – jak wyrywałam (bardzo delikatnie) papier ze szwów to szwy mi się jakby luzowały – no i nie mam pojęcia dlaczego :( help !!!
To ja idę nadrabiać zaległości serialowo – filmowe i trzaskać sześciany – wiecie co ? – one uzależniają normalnie hi hi.
M.

19 komentarzy:

  1. nie poddam się zarazowi. Nie poddam, nie poddam, nie poddam. Ale pomogę :) Trzy koszule już czekają.

    OdpowiedzUsuń
  2. Magda, szwy muszą się poluzować, bo przy szyciu przez papier jest grubiej, a potem go usuwasz i nitki są luźniejsze. Drobniejszy ścieg ustaw, nie puści.

    Co do komentarzy Jolci to trzeba się słuchać :)))

    Jakbyś miała inny materiał do treningu byłoby lepiej, nie rzucałyby się tak w oczy niedokładności. Kratka nierówno ułożona sprawia wrażenie nieładu, krzywizn itp. a jak jeszcze coś Ci się nie zejdzie to wrażenie się pogłębia.

    Ale masz zacięcie !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Qurczę, ja to mogę się poddać, zależy jak mi będzie wychodzić :) Ania, pożyczysz mi koszulę?:) Bo ja nic nie mam - nie miałam czasu nawet poszukać :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Aga nie przejmuj się ja też przywiozę materiał :)
    Krzysia ale te krzywizny z kratki są zarombiste - przynajmniej w tych moich próbnych gwiazdach mi się podobają :) A za 100 prób ściegi będą się schodzić z zamkniętymi oczami :)
    Ania wiesz ty się nie możesz tak bez próbowania od razu zaprzeć że się nie dasz zarazowi - bo do czego to podobne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Madziu, to podobne do mojego stołu codziennego na którym nie mam gdzie talerza z zupą i kompa postawić bo mam trzy robótki online i pudło podręczne. Zastanawiam się kiedy mnie Terrorysta ... opierniczy :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Ania, co to są robótki online?? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. hi, hi w przypływie chwili nazwałam tak robótki które robię równocześnie ;) jakoś mi najbardziej pasowało określenie :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Sześciany? Czy raczej sześcioboki/sześciokąty?:) Tak czy inaczej - strasznie dużo elementów!

    Tak bym chciała "zarazić" się szyciem, niestety z moich prób mało co wynika, albo raczej dużo - tylko nazwać tego nie można:)) Pozostanę na razie przy obszywaniu kanwy i patrzeniu jak sobie (coraz lepiej) radzisz.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ania no Ty popatrz pierwsza wpadłaś na to że oczywiście o sześciokątach mówię - ale jakoś przyzwyczaiłam się i będą sześciany :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ilość nadal powalająca... dobrze, że oglądanie nie powoduje zarażenia :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kasia co Ty mówisz?? Jak oglądanie nie powoduje zarażenia? A myślisz że ja jak się zaraziłam?? oglądając właśnie - więc uważaj :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Magda zlituj się i nie rozsiewaj bakcyli...:)))
    Bo w odwecie mogę Ci niejedno jeszcze wynaleźć coby mogło uzależnić, więc uważaj:)))
    Robisz niebywałe postępy:)))

    OdpowiedzUsuń
  13. podglądanie zaraza jak nie wiem ,co do szycia Madzia patchwork jakikolwiek szyjesz ściegiem bardzo małym ,maszynę ustawiasz na 1,6 lub mniej w każdym bądź razie mniej niż dwa jak ustawiasz t.z.w długość skoku igły i wtedy nie zakańczasz szycia ani na początku ani na końcu szwu tylko urywasz kawałki lub obcinasz nożyczkami i wtedy szycie nie puszcza jak jest ścisłe szyty ,zrozumiałaś ? ;-D

    OdpowiedzUsuń
  14. O! Słuchaj "starszych" Madziula ;) Beata dobrze gada :) Gęstym ściegiem szyj PP.

    Madziula - ja tu cały czas zaglądam :))) Ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. a ktore robotki nie uzalezniaja? Tym sie nie zaraze, bez obaw, przeszlam to i nie mam cierpliwosci do tej zegarmistrzowskiej cierpliwosci.Moze nie tyle cierpliwosci co brak mi tej wlasnie precyzyjnej dokladnosci.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Madziula, jak się z Tobą mailowo kontaktować? Rozmawiałam z fizykoterapeutką i mam kilka wiadomości, może przydatnych. Napisz do mnie na gazetowy - wedle woli oczywiście i zainteresowana.
    serdeczności
    u.

    OdpowiedzUsuń
  17. ooo Beata dziękuję no na to nie wpadłam bo ja jakąś 3 trzaskałam - i pewnie dlatego mi się rozchodziły przy PP.
    Dziękuję doświadczone kobietki :)
    Dziękuję oglądaczki kochane :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Madziu i tu tez dodam ze takie zszywanie nie tylko do PP się używa ja szyje zawsze odkąd się nauczyłam szyć patchworki ,ściegiem 1.6 i nie mocuje ani na początku ani na końcu ściegu, Madziu jak jesteś zalogowana na kołderkach to tam zrobiłam kurs szycia pp i jest to pod tym adresem http://www.kolderki.org/forums/index.php?showtopic=3470&st=165,jeśli nie to prześlę Ci ten kursik albo nawet i wstawię na bloga tylko nie dziś

    OdpowiedzUsuń
  19. rozumiem, u mnie można ustawiać tylko całe wartości - rozumiem ze powinnam po prostu ustawić po środku między 1 a 2 i tak szyć - następne już tak zrobię :)
    Na forum nie jestem zarejestrowana - może jak do Krzysi zapadnę to popatrzę co tu linkujesz :) Beata dziękuję za wszelkie rady - są bardzo cenne :)

    OdpowiedzUsuń